Legendarny "miś z Krupówek" Od lat 70. przez ćwierć wieku we własnoręcznie uszytym kostiumie pozował w Zakopanem, jako biały niedźwiadek. Zdjęcia z nim mają tysiące Polaków. Andrzej Worwa swój kostium uszył ze skór owczych, misiową głowę zrobił obszywając futrem kask motocyklowy. Kiedy zaczynał swoją pracę na reprezentacyjnej ulicy Zakopanego, nie miał konkurencji. Dopiero z czasem w stolicy Tatr pojawiły się inne żywe maskotki. "Miś z Krupówek" cierpliwie pozował turystom do zdjęć do początku lat 90., kiedy zrezygnował z tego zajęcia z powodu choroby.