Carrie Fisher

Była pisarką, scenarzystką i producentką filmową, ale świat zapamiętał ją przede wszystkim dzięki roli księżniczki Lei w „Gwiezdnych wojnach” George'a Lucasa. Jako córka dwóch gwiazd (matka Debbie Reynolds była aktorką, zagrała m.in. w „Deszczowej piosence”, ojciec - Eddie Fisher - był swingującym piosenkarzem) na scenie zadebiutowała u boku matki jako piętnastolatka. Wystąpiły razem w broadwayowskim musicalu „Irene”. Cztery lata później po raz pierwszy zagrała w filmie - w „Szamponie” uwodziła fryzjera granego przez Warrena Beatty. Sławę Carrie Fisher przyniosły „Gwiezdne wojny”, w których zagrała pyskatą księżniczkę Leię Organę. Twórca cyklu George Lucas miał uznać ją za nieco „zbyt bezczelną jak na księżniczkę”, ale zdecydował się zatrudnić Fisher, bo zauważył, że pomiędzy nią a grającym Hana Solo Harrisonem Fordem wytworzyła się niezwykła chemia. Być może to dzięki łączącym aktorów prywatnym uczuciom Leia i Han Solo stali się ikoniczną parą, a scena, w której księżniczka mówi: „Kocham cię”, na co Solo odpowiada: „Wiem”, przeszła do historii kina. Ale była też druga strona medalu. Gdy zaczęły się zdjęcia do „Gwiezdnych wojen”, Fisher miała 19 lat. Nie była przygotowana na to, co się wydarzyło po premierze. Ogrom popularności ją przerósł. Fisher zaczęła mieć problemy z używkami, cierpiała z powodu depresji i myśli samobójczych. Żadną późniejszą rolą nie udało jej się przebić postaci księżniczki Lei, ale z czasem zaczęła się spełniać w innych dziedzinach. Napisała kilka powieści, na podstawie autobiograficznych „Pocztówek znad krawędzi” w 1990 r. - historii rywalizacji między Carrie Fisher a jej matką - nakręcono film z Meryl Streep i Shirley MacLaine. Za adaptację powieści na potrzeby scenariusza do tego obrazu Fisher dostała nagrodę BAFTA. Ale dryg do pisania pokazała już na planie „Gwiezdnych wojen”. Do swoich dialogów z Harrisonem Fordem wprowadzała poprawki, które sprawiały, że rozmowa toczyła się wartko, była bardziej dynamiczna. 23 grudnia 2016 r. aktorka zasłabła podczas lotu z Londynu do Los Angeles. Zmarła cztery dni później. Następnego dnia zmarła jej matka, Debbie Reynolds.

Zdjęcie profilowe: Everett / East News