Zofia Bartoszewska

Zofia Bartoszewska

Ur. 27.05.1927 Zm. 19.10.2017

Wspomnienie

Przez 48 lat była żoną prof. Władysława Bartoszewskiego i redaktorką jego książek. Urodziła się w Warszawie. Jej matka Helena Makuch była kierowniczką szkoły powszechnej, ojciec Karol przez pewien czas był dyrektorem departamentu w Ministerstwie Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego i współtwórcą reformy szkolnej, tzw. jędrzejewiczowskiej. Wychowała się w domu, w którym najważniejsza była edukacja, a największą przyjemnością - czytanie książek. Oboje rodziców straciła, zanim skończyła18 lat - ojciec zniknął w czasie powstania warszawskiego (jego grobu nie odnaleziono), a chora na serce mama zmarła tuż po wojnie. Przed powstaniem Zofia wstąpiła do AK, przeszła kurs dla łączniczek i szkolenie medyczne. Wspólnie z siedem lat starszą siostrą Wandą (została neurologiem, zmarła w 2007 r.) pracowały w szpitalu dziecięcym na Woli zamienionym w wojskowy. Po sześciu dniach powstania żołnierze zaczęli się wycofywać z Woli. Obie zostały z rannymi. O mało nie zostały rozstrzelane - stały już przed plutonem egzekucyjnym, ale nagle zmieniły się rozkazy. Po wojnie Zofia Makuch skończyła polonistykę na Uniwersytecie Warszawskim i w 1952 r. zaczęła pracować w Państwowym Instytucie Wydawniczym. Początkowo jako korektorka, potem redaktorka, wreszcie zastępca redaktora naczelnego. Była pomysłodawczynią dwutomowego dzieła "Walka o dobra kultury" zawierającego wspomnienia wielu osób, które opowiedziały o swojej walce o dobra kultury w czasie wojny i po niej. Zaproponowała też wydawanie lektur szkolnych z aneksami, które pokazywały, jak te dzieła literackie były przyjmowane zależnie od epoki, w której je czytano. Prowadziła również wydawanie varsavianów, tzw. Bibliotekę Syrenki. W rozmowie z „Wyborczą” wspominała moment poznania Władysława. „Któregoś dnia wracam z pracy w Państwowym Instytucie Wydawniczym, a w fotelu siedzi Bartoszewski. A koło niego siedzi mój pies i z miłością na niego patrzy. Znaczy: pies na Bartoszewskiego". Żoną Władysława została w 1967 r. Od końca lat 60. pracowała jako redaktor przy kilku jego książkach - przede wszystkim przy tych dotyczących powstania warszawskiego. Wyszukiwała też materiały. - Miałem w domu pierwsze krytyczne oko - mówił profesor „Wyborczej" w 2012 r. W stanie wojennym za działalność związkową wyrzucił ją ówczesny dyrektor PIW Andrzej Wasilewski. Wtedy zaczęła społecznie pracować w Prymasowskim Komitecie Pomocy Osobom Pozbawionym Wolności i Ich Rodzinom na Piwnej. W 1982 r. z mężem wyjechali do Berlina, potem do Bawarii. Do Polski wrócili po upadku komuny. Na krótko, bo w latach 1990-95 Władysław Bartoszewski był ambasadorem Polski w Austrii, a Zofia - panią ambasadorową. W ostatnich latach Zofia Bartoszewska chorowała, traciła wzrok. Owdowiała przed dwoma laty. „Wraz z jego śmiercią skończyło się już dla mnie życie” – powiedziała wtedy.

Redakcja

Zdjęcie profilowe: Wojciech Surdziel / Agencja Gazeta