Krystian Rempała

Młody żużlowiec zmarł na skutek obrażeń odniesionych sześć dni wcześniej w Rybniku w czasie spotkania żużlowej PGE Ekstraligi pomiędzy ROW Rybnik i Unią Tarnów. 22. maja, podczas drugiego biegu na pierwszym wirażu Rempała zderzył się z innym juniorem - zawodnikiem gospodarzy - Kacprem Woryną. Ten drugi zszedł z toru o własnych siłach. Krystian Rempała miał mniej szczęście: upadł na tor, uderzając o ziemię nieosłoniętą głową, bo podczas zderzenia spadł mu kask. W stanie krytycznym został odtransportowany do szpitala w Jastrzębiu-Zdroju. Tam lekarze stwierdzili u niego bardzo poważne obrażenia - obrzęk i krwiaka mózgu. Walka medyków o życie młodego sportowca trwała prawie tydzień. Los nastolatka poruszył dziesiątki tysięcy osób w całym kraju, w internecie trwała akcja wsparcia dla chłopaka. Wiele osób, w tym sportowców, organizacji i klubów sportowych robiło zdjęcia z napisem #KrystianTrzymajSię i publikowało w sieci. Odprawiano też msze w intencji powrotu zawodnika do zdrowia. Wszystko, jak się okazało, na nic. Krystian Rempała pochodził z Tarnowa, z rodziny o bogatych żużlowych tradycjach: jego ojciec Jacek i wujkowie też uprawiali ten sport. On sam ścigał się na żużlowym torze dopiero kilka lat: licencję zawodniczą dostał w 2013 roku, gdy miał zaledwie 15 lat. Z początku reprezentował barwy Stali Rzeszów. W swoim pierwszym ligowym sezonie – w 2014 roku – wystartował w 10 meczach: pojechał w 30 biegach, w których zdobył dla rzeszowskiego zespołu 16 punktów i 3 tzw. punkty bonusowe (przyznawane zawodnikowi, za przejechanie linii mety tuż za partnerem z drużyny i wyprzedzenie co najmniej jednego zawodnika drużyny przeciwnej). Bardzo udany był dla Krystiana Rempały następny sezon. W 2015 roku w żużlowej ekstraklasie ścigał się w 47 biegach w 14 meczach. Zdobył w nich 46 punktów i 9 „bonusów”. Gościnnie pojechał też w jednym meczu II ligi – reprezentując klub KMŻ Lublin w pięciu biegach zdobył 8 punktów i 2 „bonusy”. Ścigał się też w lidze duńskiej, startując w drużynie Grindsted Speedway Klub. Jednak największym jego sukcesem było zdobycie z kolegami z reprezentacji Polski tytułu drużynowego mistrza Europy juniorów. Na początku 2016 roku Rempała zmienił barwy klubowe i wrócił do rodzinnego miasta, Tarnowa. W kwietniu skończył 18 lat. Do 22 maja i feralnego meczu z ROW Rybnik, zdążył reprezentować swój nowy klub jedynie w czterech meczach, w których zdobył 18 punktów i 3 „bonusy”. Krystian Rempała spoczął na cmentarzu Tarnów-Mościce. Młodego żużlowca żegnali kibice z całej Polski. Kilka miesięcy po tragicznym wypadku, w wyjątkowy sposób brata pożegnała Martyna Rempała, nagrywając z myślą o młodym żużlowcu piosenkę „Nie tak miało być”.

Zdjęcie profilowe: Jerzy Chaba / Agencja Gazeta