Andrzej Kwilecki

Andrzej Kwilecki

Ur. 23.10.1928 Zm. 14.10.2019

Wspomnienie

Profesor socjologii, znawca dziejów ziemiaństwa wielkopolskiego i entuzjasta szachów. Ostatni syn ordynata Dobiesława Kwileckiego, jednego z największych posiadaczy ziemskich w Poznańskiem. Urodził się w Kwilczu. Odebrał staranne i surowe wychowanie, co w ówczesnych domach ziemiańskich było regułą. Ojciec nie zajmował się dziećmi, był jednak dla nich największym autorytetem. Czas wypełniało mu doglądanie majątku, miasta nie lubił. Zupełnie inaczej niż jego syn Andrzej, który już w dzieciństwie wiedział, że życie spędzi w mieście. Tak się też stało. Po wojnie do Kwilcza już nie wrócił (majątek wraz z pałacem przejął PGR). Zamieszkał w Poznaniu, gdzie w 1948 r. zapisał się na wydział prawno-ekonomiczny uniwersytetu. Pasjonowała go ekonomia polityczna. Nie studiował jej jednak długo, rok później kierunek został uznany za naukę burżuazyjną i zlikwidowany. Zapisał się więc na prawo i jednocześnie na socjologię. I choć ten kierunek także zamknięto – w 1952 r. – to jednak zdążył obronić dyplom z socjologii. Podczas studiów sam zarabiał na życie, bo synowi obszarników stypendium nie przysługiwało. Przez półtora roku pracował jako bibliotekarz w Bibliotece Raczyńskich – dobre nazwisko niespodziewanie okazało się argumentem dla ówczesnego dyrektora Biblioteki Raczyńskich płk. Feliksa Róg-Mazurka. W trudnych czasach szukał azylu w szachach. W 1948 i 1949 r. zdobył mistrzostwo Poznania, a w latach 1949-54 dotarł do finałów mistrzostw Polski. Przez wiele lat prowadził dział szachowy w „Gazecie Poznańskiej”. Długo grywał w szachy w klubie Raszyn, a w 1990 r. wydał książkę „Szachy w Poznaniu 1838-1988 r.”. W 1958 r. trafił do nowo otwartej pracowni socjologicznej Instytutu Zachodniego w Poznaniu. Zajął się migracjami ludności i osadnictwem na ziemiach zachodnich. Doktorat napisał o przesiedlonych z Beskidu Łemkach. Była to pierwsza po wojnie książka poświęcona temu narodowi. Wspólnie ze swoim szefem prof. Zygmuntem Dulczewskim wydał „Pamiętniki osadników Ziem Odzyskanych”. Książka okazała się wydarzeniem. Następny etap w życiu Andrzeja Kwileckiego to uniwersytet. W 1972 r. został dyrektorem Instytutu Socjologii UAM, choć nigdy nie należał do PZPR. Na <a href="http://wyborcza.biz/biznes/7,147880,25515096,jakie-beda-podwyzki-emerytur-i-rent.html#anchorLink">emeryturę przeszedł w wieku 60 lat. Poczuł się zmęczony. Porzucił socjologię i zajął się historią ziemiaństwa wielkopolskiego, o którym napisał kilka książek. Nigdy nie nauczył się posługiwać komputerem ani komórką. – Na odzyskanie Kwilcza nie stać mnie z powodów finansowych. Martwi mnie jednak, że zabytkowy pałac i oficyny niszczeją. Chciałbym, żeby trafiły w dobre ręce – mówił prof. Kwilecki. W 2010 r. został odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.

Małgorzata Wyszyńska

Zdjęcie profilowe: Piotr Skórnicki / Agencja Gazeta