Hilary Koprowski
Wspomnienie
Był jednym z najlepszych pianistów wśród naukowców i z pewnością najlepszym naukowcem wśród pianistów. W Warszawie studiował jednocześnie medycynę i grę na fortepianie. Na początku wojny wyjechał z Polski i poprzez Włochy i Brazylię dostał się do USA. W 1949 r. opracował pierwszą skuteczną i bezpieczną szczepionkę przeciw wirusowi polio. Jesienią 1959 r. wysłał z USA do Polski 9 mln dawek szczepionki. Pozwoliły rozprawić się u nas z chorobą Heinego-Medina - w ciągu roku liczba zachorowań spadła z ponad 6 tys. do 30. Przez lata był dyrektorem Instytutu Wistara w Filadelfii, kierował również Instytutem Biotechnologii i Medycyny Molekularnej oraz Centrum Neurowirusologii na Uniwersytecie Thomasa Jeffersona w Filadelfii. Opublikował ponad 800 prac naukowych. Gdy przed 12 laty prof. Koprowski miał przyjechać do Polski odebrać doktorat honoris causa warszawskiej Akademii Medycznej, zwrócił się do nas z prośbą: "Z racji dawnych wspomnień chciałbym zatrzymać się w Warszawie w Bristolu. Ale tam wszystko zarezerwowane". Sławomir Zagórski, ówczesny szef dział nauki w "Gazecie", zadzwonił do recepcjonisty i spytał: - Mówi panu coś nazwisko Koprowski? - Nie. - A ile pan ma lat? - 44, ale co to ma do rzeczy? - To, że musi pan załatwić profesorowi Koprowskiemu pokój. - Dlaczego? - Bo jest pan jego dłużnikiem. To on opracował w USA pierwszą skuteczną szczepionkę przeciw wirusowi polio i wysłał do Polski 9 mln jej dawek. Musiał pan, tak jak ja i wiele innych dzieci, ją zażyć. Ta szczepionka rozprawiła się u nas z chorobą Heinego-Medina. W słuchawce zapadła cisza, a potem dziennikarz usłyszał: "W porządku, będzie ten pokój".