Ocalały z Zagłady, uczestnik i obserwator powstania w getcie warszawskim oraz autor wyjątkowego świadectwa wydanego w książce „Umierać też trzeba umieć”. Urodził się w Warszawie w kochającej się żydowskiej rodzinie. W getcie pracował przy rozbiórce domów i jednocześnie zajmował się szmuglem, by wyżywić najbliższych. Po wywiezieniu młodszego brata i rodziców do Treblinki w styczniu 1943 r. razem ze starszym bratem Wilkiem wziął udział w powstaniu w getcie. Wyciągnięci z bunkra przetrwali kilkudniową gehennę na Umschlagplatzu, a następnie trafili do obozu koncentracyjnego w Treblince. Uniknęli śmierci w komorze gazowej, bo ich transport jako jeden z kilku w całej historii działania obozu został odesłany do obozu na Majdanku. Po kilku miesiącach dramatycznej walki o życie w obozie koncentracyjnym Mietek wraz z bratem zostali przewiezieni do obozu pracy HASAG w Skarżysku-Kamiennej. Obóz przeniesiony do Częstochowy został w styczniu 1945 r. wyzwolony przez Armię Czerwoną. Bracia Pachterowie nie zostali w Polsce. Na krótko osiedli na Dolnym Śląsku, ale wkrótce wyjechali do Niemiec, do obozu dipisów. Stamtąd Wilek pojechał do Palestyny, a chory na gruźlicę Mietek dzięki wsparciu Jointu (Amerykańsko-Żydowskiego Połączonego Komitetu Pomocy) – do sanatorium w Davos. Tam za radą terapeutki spisał (po polsku) 700 stron wspomnień, które są bezcennym opisem życia i umierania w czasie Zagłady. Po zakończonym leczeniu Mietek Pachter pojechał do wuja do Francji, gdzie wkrótce założył rodzinę. Nie wyjechał do Izraela – przez całe życie prowadził z żoną niewielki sklep. Zmarł w domu otoczony opieką rodziny.