„Do widzenia, do jutra”, „Jak rozpętałem II wojnę światową”, „Rozmowy kontrolowane”, „Wielki Szu”, „Wierna rzeka” – to tytuły filmów, do których zdjęcia robił Jerzy Stawicki. Był ulubionym operatorem Tadeusza Chmielewskiego. Jerzy Stawicki był absolwentem warszawskiego Gimnazjum Graficznego oraz związanego z nim Liceum Fotograficznego (szkoła zmieniła później nazwę na Zespół Szkół Poligraficznych). Dyplom na wydziale operatorskim łódzkiej filmówki obronił w 1964 roku, ale pierwsze kroki na planie filmowym stawiał już od połowy lat 50. Najpierw jako aktor - w etiudzie szkolnej „Rzodkiewki” (1954) Janusza Morgensterna wystąpił w roli „urzędnika z rowerem”. Pracę za kamerą zaczynał, jako asystent operatora, przy reportażu Andrzeja Wajdy o Xawerym Dunikowskim „Idę do słońca” (1955), oraz przy fabularyzowanej opowieści o siedemnastowiecznym powstaniu Kostki Napierskiego - „Podhale w ogniu” (1955) Jana Batorego i Henryka Hechtkopfa. Dwa lata później Jerzy Stawicki został drugim operatorem kamery przy debiucie filmowym Tadeusza Chmielewskiego – „Ewa chce spać”. Od tego czasu stał się ulubionym autorem zdjęć tego reżysera. W 1960 roku – już samodzielnie - odpowiadał za zdjęcia do komedii kryminalnej „Walet pikowy" (1960). Później duet Chmielewski-Stawicki zrealizował sensacyjny obraz „Dwaj panowie „N”” (1961), komedię „Gdzie jest generał” (1962), „Pieczone gołąbki” (1966), niezapomniany dyptyk „Jak rozpętałem II wojnę światową” (1969), „Pierwsza miłość” (1970), „Diament radży” (1971), „Wiosna panie sierżancie” (1974), „Wśród nocnej ciszy” (1978), „Wierna rzeka” (1987) Ale Jerzy Stawicki był też autorem zdjęć do filmów Stanisława Lenartowicza - odpowiadał za wizualną stronę m.in. „Aktorki” (1971), „Opętania” (1973), „To ja zabiłem” (1974), „Żelaznej obroży” (1975), „Szkoda twoich łez” (1985). A z Sylwestrem Chęcińskim zrealizował „Pierwszą miłość” (1971), „Wielkiego Szu” (1982) i „Rozmowy kontrolowane” (1991). Jerzy Stawicki zmarł w Warszawie, został pochowany na Cmentarzu Bródnowskim.