Julia Hartwig

Julia Hartwig

Ur. 14.08.1921 Zm. 13.07.2017

Wspomnienie

Jedna z największych postaci polskiej poezji XX w., eseistka, tłumaczka, krytyczka. W czasie wojny była łączniczką AK, a w PRL-u - autorytetem demokratycznej opozycji. Julia Hartwig urodziła się w Lublinie jako najmłodsze z pięciorga dzieci Marii i Ludwika Hartwigów, którzy przyjechali do Polski po wybuchu rewolucji w Rosji. Maria Hartwigowa była Rosjanką z rodziny starowierców. Popełniła samobójstwo, gdy Julia miała dziewięć lat. Jako J. Hartwiżanka debiutowała w czasopiśmie „W Słońce", które redagowała z Anną Kamieńską, także znakomitą poetką. Jej poezję recenzował sam Józef Czechowicz. - Wiersze podsunęli mu moi koledzy, Czechowicz dokonał oceny analitycznej, postawił plusy i minusy przy poszczególnych wersach. Dla nas, mówiąc górnolotnie, młodzieży piszącej, to był wielki autorytet - wspominała poetka w wywiadzie dla „Wyborczej". Maturę zdała w 1939 r., a po wybuchu wojny wyjechała do Warszawy. Tam na tajnym uniwersytecie studiowała polonistykę. Jej wykładowcami byli m.in. Tadeusz Kotarbiński, Maria Ossowska i Władysław Tatarkiewicz, kolegami ze studiów - młodzi poeci Tadeusz Gajcy i Zdzisław Stroiński. Wielkim przeżyciem dla Julii było poznanie w okupowanej Warszawie Czesława Miłosza, rodzinnie skoligaconego z Anną Kamieńską. Ten jednak, gdy przejrzał jej poezję, oznajmił: "Miłość to nie jest temat na wiersze". W Warszawie Hartwig wstąpiła do Armii Krajowej, była łączniczką. Gdy zaczęło jej grozić niebezpieczeństwo ze strony gestapo, uciekła pod Lublin, gdzie ukrywała się u kuzyna Kamieńskiej. Jej dojrzały debiut to rok 1945 - poezje znalazły się w "Wyborze wierszy poetów lubelskich" ("słabiutkim", jak potem uznała Hartwig), a potem także na łamach "Kuźnicy" i "Twórczości". Wróciła też na studia - najpierw na KUL, a potem na UW (romanistyka) działający tymczasowo w Krakowie. W 1947 r. wyjechała na stypendium do Francji. Pracowała też w polskiej ambasadzie. W tym samym roku wyszła za Zygmunta Kałużyńskiego, później jednego z najważniejszych polskich krytyków filmowych, który także był stypendystą we Francji. - To była pomyłka młodości - taka, jaką studenckie małżeństwa czasem bywają - opowiadała potem Hartwig. Po rozstaniu z mężem związała się z reporterem Ksawerym Pruszyńskim, który w 1950 r. zginął w wypadku samochodowym. Po powrocie do Polski poetka zamieszkała w stolicy. Publikowała w "Poezji", "Nowej Kulturze", "Świecie", pisała słuchowiska dla Polskiego Radia, tłumaczyła literaturę francuską. Napisała monografię Guillaume'a Apollinaire'a, która została przełożona m.in. na francuski. Jej debiutancki tomik "Pożegnania" ukazał się dopiero w 1956 r. Dwa lata wcześniej poślubiła Artura Międzyrzeckiego, poetę, prozaika, tłumacza (1922-1996). Narodziny córki Anny Danieli zainspirowały rodziców do napisania wspólnie utworów dla młodych czytelników, m.in. bajek ("Zguba Michałka") i powieści ("Wielki pościg"). W 1970 r. małżeństwo wyjechało do Ameryki, Hartwig wykładała na uniwersytetach w USA i Kanadzie. Owocem czteroletniego pobytu w Stanach była m.in. "Antologia poezji amerykańskiej" opracowana wspólnie z Międzyrzeckim. Ameryką i tamtejszą poezją Hartwig nie przestała się zresztą interesować także później - była autorką "Dziennika amerykańskiego", dziennika "Zawsze powroty" z zapiskami z pobytów w USA i Francji, wreszcie - antologii poetek amerykańskich "Dzikie brzoskwinie". Po powrocie Julia Hartwig publikowała tomy własnej poezji (niezbyt często), recenzje i tłumaczenia, ale zaangażowała się także w działalność opozycyjną. W styczniu 1976 r. podpisała Memoriał 101 - protest przeciw zmianom w Konstytucji PRL, do której miała zostać wpisana przewodnia rola PZPR oraz trwały i nienaruszalny sojusz z ZSRR. W latach 80. wspierała "Solidarność". W 1989 r. poetka weszła w skład Komitetu Obywatelskiego przy Lechu Wałęsie. Do jej najważniejszych tomów poetyckich należą: "Czuwanie" (1978), "Czułość" (1992), "Zawsze od nowa" (1999), "Nie ma odpowiedzi" (2001), "Błyski" (2002), "Bez pożegnania" (2004), "To wróci" (2007), "Jasne i niejasne" (2009), "Gorzkie żale" (2011), "Zapisane" (2013) i "Spojrzenie" (2016). Jej ostatnie zbiory zyskiwały entuzjastyczne recenzje. Była sześciokrotnie nominowana do nagrody Nike. Była laureatką nagród polskiego PEN Clubu, im. Miłosza czy im. Szymborskiej. Hartwig otrzymała też ważne nagrody zagraniczne, m.in. francuską Prix de Traduction, amerykańską Thornton Wilder Prize, austriacką Nagrody im. Georga Trakla czy włoską Premio Letterario Giuseppe Acerbi. Władze Francji uhonorowały ją orderem oficera Legii Honorowej, "aby wyrazić uznanie dla jej imponującego dorobku, w szczególności w dziedzinie przekładu i popularyzacji w Polsce wielkich XX-wiecznych pisarzy tworzących po francusku". - Mimo tylu strat, tylu chwil trudnych i przeżytych wojen uważam swoje życie za szczęśliwe i spełnione - mówiła.

Jędrzej Słodkowski

Zdjęcie profilowe: Bartosz Bobkowski / Agencja Gazeta