Laureat Złotego Globu, autor i producent muzyki elektronicznej i klasycznej, kompozytor muzyki do filmów „Sicario” i „Teoria wszystkiego”. Johannsson urodził się w Rejkiawiku, ale od lat mieszkał w Berlinie. Najwięcej splendoru przyniosła mu ścieżka dźwiękowa do filmu „Teoria wszystkiego”, w którym w rolę słynnego fizyka Stephena Hawkinga wcielał się Eddie Redmayne. Johannsson za kompozycje do filmu Jamesa Marsha otrzymał Złoty Glob (jako pierwszy Islandczyk), a także nominacje do Oscara, brytyjskiej BAFT-y i najbardziej prestiżowej muzycznej nagrody - Grammy. Johannsson napisał również muzykę do głośnych filmów Denisa Villeneuve’a - „Nowego początku” i „Sicario”, a wcześniej „Labiryntu”. Jednak przy pracy nad oprawą muzyczną ostatniego filmu Kanadyjczyka „Blade Runner 2049” zastąpił go Hans Zimmer. Ostatnio Johannsson współtworzył film Darrena Aronofskiego „Mother!”. Praca w przemyśle filmowym była ukoronowaniem działalności Islandczyka. Johannsson jako dziecko uczył się grać na puzonie i fortepianie. Pierwszy zespół, który założył, grał rocka, a nastoletni Johann katował w nim przesterowaną gitarę. Szkołę muzyczną porzucił w wieku 18 lat, gdy wybrał studia z literatury. Samodzielnie uczył się kompozycji, orkiestracji i harmonii. Szybko zafascynowała go twórczość eksperymentatora Johna Cage’a oraz takich kompozytorów, takch jak Estończyk Arvo Pärt czy Henryk Mikołaj Górecki. Johannsson został filarem nurtu zwanego neo classic. Do melancholijnej muzyki elektronicznej włączał brzmienia instrumentów tradycyjnych, z pełną orkiestrą włącznie. Z kolei na koncerty często zabierał kwartet lub kwintet smyczkowy i perkusistę, a sam zasiadał przy fortepianie. Debiutował w 2002 r. albumem „Englabörn”. Po wydaniu kilku autorskich płyt podpisał kontrakt ze słynną wytwórnią Deutsche Grammophon, gdzie w 2016 r. wydał swój szósty album „Orphée”. Głośna była też jego kompozycja „Drone Mass” (Msza dronowa), której premiera odbyła się w 2015 r. w nowojorskim Metropolitan Museum of Art. W 2017 r. Johansson wystąpił na festiwalu Solidarity of Arts w Gdańsku. W Polsce bywał już wcześniej: można go było usłyszeć na krakowskim Sacrum Profanum czy gdańskich Dniach Muzyki Nowej.