Aleksander Tecław

Aleksander Tecław

Ur. 28.10.1940 Zm. 01.02.2019

Wspomnienie

Rzeźnik z dziada pradziada był kapitanem w stanie spoczynku. Dlatego pogrzeb miał wojskowy – z kompanią honorową. Pochodził z poznańskiej rodziny rzeźników. Po wojnie jego ojciec Teofil wznowił działalność firmy prowadzonej od 1920 r., ale komunistyczne władze szybko ją zakończyły. Młody Aleksander chciał być żołnierzem. Z wczesnego dzieciństwa pamiętał huk gąsienic czołgów jadących po brukowanej ul. Poznańskiej w kierunku Cytadeli. Interesował się bronią. Jako dorosły uświadomił sobie, że decydując się na karierę wojskowego, musiałby wyrzec się rodzinnych korzeni i zapisać do partii. Poza tym od 1952 r. marzył przede wszystkim o tym, by odtworzyć zakład ojca. Pierwsza ku temu okazja pojawiła się w czwartek 28 czerwca 1956 r. 16-letni Aleksander spędził ten dzień na barykadzie przy ul. Dąbrowskiego. Podawał powstańcom butelki z benzyną. W imię pachnących kiełbas i aromatycznej szynki. Wyobrażał sobie radość w oczach ojca, kiedy powstanie zwycięży, a sklep na Łazarzu wróci do prawowitych właścicieli. Determinacja pozostała. Aleksander Tecław wyszkolił się na rzeźnika. W 1959 r. zdał egzamin czeladniczy i został technikiem-technologiem mięsa. Firmę ojca udało mu się odbudować z pomocą brata Hieronima w 1977 r. Krok po kroku rozwijali biznes, by po 14 latach trafić na listę stu najbogatszych Polaków „Wprost”. Od 1989 r. był starszym Wielkopolskiego Cechu Rzeźników, Wędliniarzy i Kucharzy. W latach 1990-95 kierował Stowarzyszeniem Rzeźników i Wędliniarzy RP. Aleksander Tecław był członkiem klubu Rotary Poznań, wspierał Spotkania Młodych na Lednicy, współpracował także z Ligą Obrony Kraju. Jego największą dumą była tabliczka z jego nazwiskiem wmurowana w ścianę poznańskiej fary – podziękowanie za wkład w remont świątyni.

Bartosz Nosal, Natalia Mazur