Clare Hollingworth

Clare Hollingworth

Ur. 10.10.1911 Zm. 10.01.2017

Wspomnienie

Brytyjska dziennikarka jako pierwsza poinformowała świat, że zaczęła się II wojna światowa. Do historii przeszło to jako news stulecia. Od dziecka chciała pisać i interesowała się historią - z ojcem zwiedzała pola bitew w Anglii i Francji. Przed wojną wygrała stypendium UCL School of Slavonic and East European Studies w Londynie, potem pojechała do Zagrzebia uczyć się języka. Gdy w 1938 r. wskutek układu monachijskiego Niemcy odebrały Czechosłowacji Kraj Sudetów, Hollingworth przyjechała do Warszawy, by pomagać czeskim uciekinierom - między marcem a lipcem 1939 r. pomogła tysiącom osób w uzyskaniu brytyjskiej wizy. W sierpniu zatrudnił ją Arthur Wilson, wydawca „Daily Telegraph". Hollingworth miała 27 lat i ledwie od tygodnia pracowała dla brytyjskiego dziennika, gdy została wysłana do relacjonowania wzrostu napięcia na granicy polsko-niemieckiej. „Tysiąc czołgów przemieszczonych na granicę z Polską. Doniesienia o dziesięciu dywizjach gotowych do szybkiego uderzenia" - głosił nagłówek w „Daily Telegraph" do jej korespondencji zamieszczonej pod koniec sierpnia i zgodnie z ówczesnymi zwyczajami niepodpisanej jej nazwiskiem. 1 września 1939 roku donosiła ze Śląska już o wejściu armii niemieckiej do Polski. Według anegdoty zadzwoniła z tą informacją do ambasady Zjednoczonego Królestwa w Warszawie. Wątpliwości wyrażane przez brytyjskiego dyplomatę rozwiała dopiero, gdy wystawiła słuchawkę za okno, żeby słychać było maszerujących żołnierzy i odgłosy pojazdów bojowych. W 2009 r. wspominała w wywiadzie: „Byłam wtedy bardzo, bardzo młoda. Pojechałam tam, żeby pisać o uchodźcach, ślepa, głucha i niema. Kiedy tam byłam, wojna po prostu się wydarzyła". W czasie wojny relacjonowała wydarzenia (przez telefon, by oszukać cenzurę) z Rumunii, Egiptu, Grecji, Turcji i Algierii, choć było jej trudniej niż kolegom po fachu - kobietom nie wydawano formalnych akredytacji dziennikarskich. Przez kolejne dziesięciolecia Hollingworth była korespondentką wojenną relacjonującą wydarzenia w Palestynie, Persji (jako pierwsza przeprowadziła wywiad z szachem Rezą Pahlavim), Algierii, Chinach i Wietnamie. W 1946 r. cudem uniknęła śmierci, gdy w jerozolimskim hotelu King David wybuchła bomba. Za swoją pracę była nagradzana cenionymi wyróżnieniami dziennikarskimi i Orderem Imperium Brytyjskiego. W ostatnich latach życia udzielała się w klubie korespondentów zagranicznych w Hongkongu (FCC), gdzie świętowała swoje 105. urodziny.

Maciej Orłowski

Zdjęcie profilowe: AFP / East News