Niemiecki dziennikarz śledczy był znany w Polsce za sprawą dwóch książek o katastrofie smoleńskiej, w których zarzucał sprawstwo wypadku rosyjskim służbom specjalnym. Roth nie był trwale związany z żadną redakcją. Od początku lat 70. uprawiał niezależne dziennikarstwo śledcze, opisywał korupcję na styku biznesu i wymiaru sprawiedliwości, przestępczość gospodarczą oraz nielegalny handel bronią. Jego książki i materiały telewizyjne odnosiły sukcesy, ale też były obiektem procesów sądowych. Jedną z nich – „Szara eminencja" - wydawnictwo musiało wycofać z księgarń, a autor zapłacił odszkodowanie. W 2006 r. opublikował pełną absurdów i nieoczekiwanych zwrotów akcji książkę „Gejagt von der Polenmafia” („Ścigana przez polską mafię”). Jej bohaterką była Aneta M. przedstawiona jako „młoda kobieta, która zadaje się z największymi strukturami mafijnymi w regionie granicznym i sama wpada na celownik przestępców”. Dwie książki Rotha o Smoleńsku – „Tajne akta S.” (2015) i „Smoleńsk 2010. Spisek, który zmienił świat” (2016, tylko po polsku) - miały dowodzić, że za katastrofą polskiego tupolewa stoją rosyjskie służby specjalne działające na zlecenie polskiego polityka na T. W wywiadzie telewizyjnym powiedział później, że owo „T" to mogłoby być równie dobre „A", „B" lub „C", a tożsamości owego polityka nie zdradzi, bo chce jeszcze pożyć. Roth powoływał się m.in. na notatkę niemieckiego wywiadu BND, ale nie udowodnił, że jest ona prawdziwa. Z kolei BND zaprzeczył, że stawiał taką tezę.