Robert Evans

Robert Evans

Ur. 29.06.1930 Zm. 26.10.2019

Wspomnienie

Debiutował w Hollywood jako aktor, ale w wieku 36 lat zaczął kierować wytwórnią Paramount Pictures i wyprodukował jej największe hity. Robert Evans był synem nowojorskiego dentysty, pracował w firmie odzieżowej, ale przeniósł się do Los Angeles, by zostać aktorem. W 1957 r. zagrał w filmach „Człowiek tysiąca twarzy” i „Słońce też wschodzi”, a dwa lata później we „Wszystko co najlepsze”. Krytycznie oceniwszy swoje dokonania aktorskie, postanowił zostać producentem. Jako szef Paramountu kupił prawa do powieści "Detektyw" Rodericka Thorpa i w 1968 r. wyprodukował film na jej podstawie z Frankiem Sinatrą w głównej roli. Ogromny sukces filmu pociągnął następne i Evans zasłynął jako twórca spektakularnego sukcesu wytwórni Paramount Pictures w latach 70. "Love Story" Arthura Hillera (1970), "Dziecko Rosemary" (1969) i "Chinatown" (1974 – nominacja do Oscara) Romana Polańskiego i "Ojciec chrzestny" (1972) Francisa F. Coppoli to tylko niektóre z tytułów, które Evans wyprodukował. Po odejściu z wytwórni został niezależnym producentem. Wyprodukował wtedy „Maratończyka” Johna Schlesingera (1976) i „Czarną niedzielę” Johna Frankenheima (1977), a także „Cotton Club” Coppoli (1984) i „Dwóch Jake’ów” Jacka Nicholsona. Evans miał wszystko - talent, pieniądze, sławę, kobiety (siedem żon, wśród nich Ali MacGraw, gwiazda „Love Story” z żadną nie był dłużej niż trzy lata), gościł w domu największe gwiazdy filmu, supermodelki i polityków. Ze szczytu spadł tak szybko, jak się na niego wspiął, m.in. przez plotki, że był uwikłany w morderstwo. Ale w latach 90. powrócił do Paramountu, dla którego zrealizował kilka thrillerów, w tym „Sliver” z Sharon Stone. W 1998 roku przeszedł udar mózgu. Zmarł w Beverly Hills.

Redakcja

Zdjęcie profilowe: s_bukley / Shutterstock.com