Miał dwie nominacje do Złotego Globu dla najlepszego aktora drugoplanowego, zagrał w 80 filmach i serialach. Był Bradem Pittem swoich czasów, ale zmarł zapomniany. Jan-Michael Vincent zadebiutował w 1967 r. rolą w telewizyjnym filmie detektywistycznym dla młodzieży „The Hardy Boys: The Mystery of the Chinese Junk”. Przez kolejnych kilka lat szlifował warsztat, grając w popularnych serialach, m.in. „Lassie”, „Bonanzie” i „The Survivors”, u boku Lany Turner, a w 1969 r. zagrał też w „Niezwyciężonych”, westernie z Johnem Wayne’em i Rockiem Hudsonem. Przełomem w jego karierze była rola w dramacie „Going Home” z 1971 r., w którym wcielił się we wściekłego na cały świat Jimmy’ego. Dzielił ekran m.in. z Robertem Mitchumem. Potem były role u boku Charlesa Bronsona w „Mechaniku” (1972), Gene’a Hackmana w nominowanym do dwóch Oscarów westernie „Z zaciśniętymi zębami” (1975) i serialu „Wichry wojny” (1983). Prawdziwa sława przyszła wraz z rolą w serialu „Airwolf” (1984-86). Był wtedy najlepiej opłacanym aktorem amerykańskiej telewizji, z gażą 200 tys. dol. za odcinek serialu. Jednak już wówczas uzależnienie od alkoholu okazało się silniejsze od pędu do kariery. Na plan serialu przychodził pijany. Role w topowych serialach się skończyły. Vincent przeszedł do produkcji z niższej półki, w których w dziwnych kostiumach ścigał kosmicznych przestępców („Alienator” z 1990 r.) czy terrorystów („Komandosi śmierci” z 1993 r.). Wielokrotnie aresztowany, m.in. za posiadanie kokainy, udział w bójkach, pobicie narzeczonej, jazdę pod wpływem alkoholu, bezskutecznie zapisywał się na liczne kuracje odwykowe. W latach 90. po pijanemu spowodował kilka poważnych wypadków, które cudem przeżył. Na wpół niewidomy, ze zniszczonymi strunami głosowymi, bez jednej nogi (została amputowana w 2012 r. po zakażeniu) w 2016 r. udzielił telewizyjnego wywiadu, w którym przyznał, że niewiele pamięta nie tylko z tych wypadków, ale też ze swojej kariery. Ostatnie lata spędził w biedzie i odosobnieniu. Hollywood o Vincencie nie zapomniało. Kiedy informacja o śmierci aktora obiegła media, aktorzy, którzy z nim pracowali, podzielili się wspomnieniami z planów filmowych.