Wybitny dyrygent, założyciel Academy of St Martin in the Fields, sprzedał 6,5 mln płyt ze ścieżką dźwiękową filmu "Amadeusz". Jako młody skrzypek Marriner grał w londyńskiej Philharmonia Orchestra oraz London Symphony Orchestra. Jego 13-osobowy początkowo zespół Academy of St Martin in the Fields nazwę wziął od kościoła św. Marcina przy Trafalgar Square, w którym powstał w 1959 r. Tam po pierwszym koncercie przedstawicielka wytwórni L’Oiseau Lyre zaproponowała nagranie płyty, która nieoczekiwanie dla muzyków dostała świetne recenzje i sprowokowała zaproszenia na koncerty z całej Europy. W 1984 r. Marriner ze swoją orkiestrą nagrał muzykę do filmu Miloša Formana "Amadeusz". Nigdy wcześniej w Hollywood muzyka klasyczna nie brzmiała tak długo: półtorej godziny w dwuipółgodzinnym filmie. - Potem każdy chciał, żebyśmy grali tylko Mozarta, i to dokładnie utwory z filmu. To było straszne. Dwa lata trwało, zanim z tego wyszliśmy - wspominał Marriner, który Academy of St Martin in the Fields prowadził do 1992 r. W 1968 r. Marriner w Kalifornii założył grupę Los Angeles Chamber Orchestra. Jej sukces sprawił, że Marriner był zapraszany do prowadzenia głównych amerykańskich orkiestr - w Bostonie, Cleveland, Detroit, Minneapolis i San Francisco. W 1983 r. został głównym dyrygentem Radiowej Orkiestry Symfonicznej w Stuttgarcie, gdzie pracował do przejścia na emeryturę w 1989 r. Marriner był kawalerem Orderu Imperium Brytyjskiego. Tytuł szlachecki otrzymał w 1985 r. "Najgorszą rzeczą u dyrygenta wchodzącego w wiek geriatryczny jest to, że jest jeszcze bardziej pożądany niż kiedyś. Tylko szkoda, że te liczne oferty nie spływały do mnie, kiedy miałem 30 lat" - mówił. W lutym 2015 r. został doktorem h.c. Akademii Muzycznej w Krakowie. Prawie 91-letni Marriner osobiście odebrał tytuł.