Miał tylko 172 cm wzrostu i był bodaj najniższym pięściarzem wagi ciężkiej w historii igrzysk olimpijskich. W Meksyku w 1968 r. stoczył legendarny pojedynek z George’em Foremanem. Turniej w Meksyku zaczął się dzień po uroczystym otwarciu igrzysk. Trela miał się spotkać z Foremanem, późniejszym dwukrotnym mistrzem świata wszechwag zawodowców, już w swojej pierwszej walce. Foreman miał 19 lat, ważył 100 kg, miał 192 cm wzrostu, był notowanym ulicznym zabijaką i bokserskim siłaczem. Normalnie po zadaniu ciosu jego pięść zmiatała przeciwnika razem z gardą. 26-letni wówczas Trela miał 172 cm wzrostu. Już tylko to sprawiło, że jego walka z Foremanem wzbudziła burzę owacji na widowni. Jego uniki, uderzenia bite z półprzysiadu, z doskoku, w stylu, który Amerykanie nazywają overhand, czyli z zamachu, znad głowy, zapędzały olbrzymiego Amerykanina do narożnika. Dwóch sędziów dało zwycięstwo Foremanowi, dwaj inni podyktowali remis ze wskazaniem na Foremana, jeden dał wygraną Polakowi. Kolejne trzy pojedynki Foreman kończył przed czasem. Lucjan Trela urodził się w Stalowej Woli, był ślusarzem w hucie oraz trenerem młodzieży. Dwukrotnie startował w mistrzostwach Europy (1967 i 1973), za każdym razem odpadł w ćwierćfinale. W latach 1966, 1967, 1968, 1970 i 1971 zdobywał mistrzostwo Polski. Na ringu stoczył 275 walk, z czego 220 wygrał.