Emmanuelle Riva

Emmanuelle Riva

Ur. 24.02.1927 Zm. 27.01.2017

Wspomnienie

Francuska aktorka na początku kariery zagrała w słynnym filmie „Hiroszima, moja miłość” Alaina Resnais’go. Pod koniec życia - w wielokrotnie nagradzanej „Miłości” Michaela Hanekego. Emannuelle Riva miała 86 lat, gdy nominowano ją do Oscara za „Miłość”. Była najstarszą aktorką wyróżnioną za rolę pierwszoplanową. I choć Riva Oscara nie zdobyła, ta rola przypomniała o aktorce, która pierwsze kroki na scenie stawiała przed 60 laty. Naprawdę nazywała się Paulette Germaine Riva, przyszła na świat w Cheniménil we wschodniej Francji. Pracowała jako krawcowa, ale marzyła o zawodzie aktorki i w wieku 26 lat wyjechała do Paryża, żeby tam szukać szczęścia. Pierwszą ważną rolę otrzymała w filmie „Hiroszima, moja miłość” (1959) Alaina Resnais’go. Film opowiadał o francuskiej aktorce, która przyjeżdża na plan zdjęciowy do Hiroszimy i zakochuje się w japońskim architekcie. „Hiroszima...” odniosła wielki sukces, a Riva stała się ikoną francuskiej Nowej Fali. Potwierdzeniem jej pozycji stała się tytułowa rola w filmie „Thérèse Desqueyroux” (1962), ekranizacji powieści François Mauriaca w reżyserii Georges’a Franju. Postać niedoszłej morderczyni, która próbuje otruć męża, przyniosła jej nagrodę dla najlepszej aktorki na festiwalu w Wenecji. Riva grała też m.in. u Krzysztofa Kieślowskiego - w 1993 r. reżyser zaangażował ją w „Trzech kolorach: Niebieskim”. Po sukcesie „Miłości” dziennikarze gorączkowo poszukiwali materiałów o jej karierze. Okazało się, że choć zagrała w niemal 80 filmach, próżno szukać o niej informacji. Riva pozostawała w cieniu. - Jako młodą aktorkę każde zamieszanie wokół mojej osoby mnie krępowało. Tym bardziej teraz nie zamierzam być celebrytką - mówiła wtedy. Wydała trzy tomy wierszy i autobiografię, była również utalentowaną fotografką - w trakcie pobytu w Japonii, podczas zdjęć do filmu „Hiroszima, moja miłość”, przygotowała materiały do albumu „Tu n’as rien vu à Hiroshima”. Jak przyznawała, nigdy nie miała telewizora, komputera ani telefonu komórkowego. Nie wyszła za mąż, nie miała również dzieci, jej wieloletni partner zmarł w 1999 r. Chorowała na raka, ale niemal do końca pracowała, w sierpniu 2016 r. zagrała w filmie „Alma” Kristín Jóhannesdóttir. Na festiwalu w Cannes podsumowała swoją karierę: - Zaczęłam karierę od filmu o miłości niemożliwej. Kończę filmem o miłości spełnionej, aż po grób. To dobry morał.

Natalia Szostak