Średniowieczny cmentarz Świętego Jerzego, zapomniany przez wieki, został przypomniany gorzowianom w 2006 r., gdy archeolodzy z miejscowego muzeum odkryli przy katedrze ok. stu grobów z czasów władzy brandenburskiej i krzyżackiej.
Nieistniejące cmentarze w Gorzowie Wlkp. Dlaczego zniknęły?
Na Zachodzie Polski hasło likwidacji cmentarza kojarzy się powszechnie z akcją planowanego niszczenia poniemieckich cmentarzy w czasach PRL. Jednak podobne działania podejmowano i wcześniej, choć oczywiście w innych realiach oraz z innych przyczyn, przede wszystkim z powodów sanitarno-urbanistycznych.
Jak założyć Miejsce Pamięci w serwisie Odeszli.pl? (instrukcja tutaj )
Dlatego cmentarz pod gorzowską katedrą nie mógł przetrwać. Założony pod koniec XIII wieku, nie miał prawa się ostać w epoce Oświecenia. Podobny los spotkał położony nieopodal tzw. Białego Kościoła cmentarz św. Gertrudy i leżącą na skwerze naprzeciwko gorzowskiej biblioteki, nekropolię Świętego Ducha. Obie zostały zamknięte w pierwszej połowie XIX wieku.
Jest jednak w Gorzowie Wielkopolskim miejsce, gdzie wprawne oko, od razu wychwyci dawne miejsce pochówku. Chodzi o Park Kopernika. Minęło 50 lat odkąd zlikwidowano istniejący tu od 1831 r. cmentarz ewangelicki. Kiedy Gorzów Wielkopolski nazywał się jeszcze Landsberg an der Warthe (czyli przed II wojną światową), chowano tu zarówno zwykłych jak i zasłużonych mieszczan. Wśród nich byli:
- kompozytor Carl Teike
- potentat przemysłowy Max Bahr
- Herman Paucksch, znany m.in. z ufundowania fontanny zdobiącej gorzowski rynek.
Jak napisać wspomnienie w Miejscu Pamięci na Odeszli.pl? (czytaj tutaj )
O dawnych czasach przypomina w Parku Kopernika nie tylko typowa dla podobnych miejsc w Zachodniej Polsce roślinność i układ alejek parkowych. W 2006 r. przeprowadzono w tym miejscu ekshumację tysiąca grobów. Cztery lata później w parku utworzono lapidarium, gdzie zgromadzono płyty nagrobne z byłych niemieckich cmentarzy. Zawsze jesienią pojawiają się na nich znicze.
Cmentarze w Gorzowie Wielkopolskim. Daleko od centrum
Od 1945 r. miasto znacznie się rozrosło. Dawne wsie są teraz przedmieściami wojewódzkiego Gorzowa. Dlatego zmarli chowani są na niewielkich, lokalnych cmentarzach przy ulicach Strażackiej w Siedlicach oraz Poznańskiej w Karninie.
Niektóre miejsca przetrwały zakręty historii w różnej kondycji. Tak się stało z niewielkim cmentarzem w Wieprzycach, położonym obok pętli tramwajowej. Udało się też zachować cmentarz żydowski na os. Słonecznym. Zdewastowany obecnie kirkut był wzmiankowany już w pierwszej połowie XVIII wieku. W czasach narodowego socjalizmu został najpierw zamknięty, później były plany jego likwidacji, lecz ostatecznie do tego nie doszło. Dzisiaj można na jego terenie odnaleźć liczne macewy oraz grobowce dawnych zamożnych rodzin żydowskich.
Podobnie rzecz ma się z niewielkim cmentarzem przy ul. Walczaka. To miejsce, które wyjątkowo skłania do zadumy. Przeznaczone było do grzebania pacjentów pobliskiego zakładu psychiatrycznego, głównie tych bez tożsamości lub ustalonych krewnych. Obiekt został ostatecznie zamknięty dopiero pod koniec epoki Gierka.
Cmentarz Świętokrzyski w Gorzowie jak wileńska Rossa
Z ul. Walczaka tramwajem dojedziemy pod kościół przy ul. Warszawskiej. Tam znajduje się druga najważniejsza nekropolia w mieście - cmentarz Świętokrzyski. Założony pod koniec XIX stulecia, jako miejsce ostatniego spoczynku dla lokalnych katolików. Powstał dzięki staraniom fundacji Klaudiusza Alkiewicza, polskiego szlachcica i oficera armii pruskiej.
Po 1945 r., aż do lat 60. była to główna nekropolia miasta. Pochowano tu m.in. Piotra Janiszewskiego, Antoniego Wysockiego i innych powstańców wielkopolskich, którzy osiedli w Gorzowie. Zauważalny jest także nagrobek porucznika Jerzego Michalczyka, zmarłego tragicznie lotnika Wojska Polskiego. Znajduje się tu też miejsce pamięci ofiar niemieckich obozów koncentracyjnych, głównie w Ravensbrück. To tu również znajduje się grób Franciszka Walczaka, milicjanta, który będąc na służbie w 1945 r. został zamordowany przez żołnierzy sowieckich.
Cmentarz Świętokrzyski położony jest na wzniesieniu, zalesiony starymi lipami, dębami i klonami. Miejsce jest szczególne, do pewnego stopnia przypomina pagórkowate cmentarze wileńskie na Rossie i Antokolu.
Cmentarz przy Żwirowej – znani gorzowianie w Zaułku Zasłużonych
Po opuszczeniu Cmentarza Świętokrzyskiego nie pozostaje nic innego jak udać się ,,na Żwirową" jak mówi się w Gorzowie. Czyli na cmentarz komunalny. Założony w 1962 r., przejął rolę głównego miejsca spoczynku gorzowian. Na ponad 27 ha pochowanych jest 55 tys. osób. Znajdują się tu liczne pomniki m.in. Akowców, ofiar III Rzeszy i ZSRR. W Alei oraz Zaułku Zasłużonych spoczywają znani gorzowianie m.in. Jan Korcz, Florian Nowicki, pisarz Włodzimierz Korsak. Na cmentarzu znajdziemy także nagrobki wieloletniego prezydenta miasta Zenona Bauera oraz legendy polskiego żużla Edwarda Jancarza. Można również zobaczyć grób Jerzego Hopfera, kapitana „Kuny", najstarszego lodołamacza rzecznego na świecie.