Adam Wojdat

Adam Wojdat

Ur. 23.04.1921 Zm. 09.03.2023

Wspomnienie

Adam Wojdat – cioteczny Brat i Przyjaciel mojego Ojca Waleriana – zmarł w dniu 9.03.2023 w Anglii. Mój Wujek Adam był człowiekiem, którego życie i osobowość w dużym stopniu ukształtowały historyczne wydarzenia związane z II wojną światową. W tym czasie przebył długą drogę z Polski do Kazachstanu, a następnie wraz z armią gen. Andersa przez Bliski Wschód szlak bojowy zawiódł Go do Włoch i dalej do Anglii. Był jednym z bohaterów bitwy o Monte Cassino, za co otrzymał kilka odznaczeń wojskowych. Żyjąc prawie 102 lata, być może stał się najdłużej żyjącym i już ostatnim żołnierzem bitwy o Wzgórze Monte Cassino. Pozostał wierny żołnierskiej i patriotycznej tradycji do końca życia. Rodzina Leonarda i Pauliny Wojdatów pochodziła z Dęblina (obecnie województwo lubelskie), ale w związku z pracą Ojca na kolei przeniosła się do Kowla. Urodzony w dniu 23.04.1921 roku Adam miał troje rodzeństwa, w tym dwie Siostry i starszego Brata. Najbardziej tragiczny los spotkał Brata Czesława, który został zamordowany w Katyniu. Trauma po stracie Brata i reszty Rodziny pozostała w sercu Adama do końca życia. W kwietniu 1940 roku, w środku nocy do mieszkania Wojdatów wdarło się sowieckie KGB, aresztując całą Rodzinę. Pozwolono zabrać ze sobą tylko niewielki bagaż na długą podróż – bez powrotu. Po trwającej trzy tygodnie ciężkiej podróży Rodzina Wojdatów dotarła do Kazachstanu, do wsi Pawłodar. Tam musieli zamieszkać w prymitywnej szopie (wcześniej przeznaczonej dla bydła), bez ogrzewania, wygód i normalnego jedzenia. Pracą młodego Adama było doglądanie bydła na stepie i inne ciężkie obowiązki w kołchozie. Wkrótce zmarli Rodzice, a Siostra Jadwiga musiała być umieszczona w sierocińcu przed wstąpieniem Adama do wojska. Pomimo długich poszukiwań po wojnie, Adam już nigdy nie zobaczył Siostry. Życie Adama odmieniło się w 1942 roku skutkiem uzyskanej przez londyński rząd amnestii dla deportowanych Polaków oraz decyzji o utworzeniu Armii Polskiej przez gen. W. Andersa. Adam Wojdat stał się saperem i został wcielony do 3. Dywizji Strzelców Karpackich, która została skierowana do walk na terenie Włoch, m. in. w rejonie wzgórza i klasztoru Monte Cassino. W słynnej, zaciekłej bitwie z Niemcami o Wzgórze Monte Cassino, pluton Adama wykazał się wielką walecznością i okrył się chwałą w maju 1944 roku, chociaż poniósł dotkliwe straty. W trakcie dalszych działań wojskowych Adam został poważnie ranny i przebywał na leczeniu kilka miesięcy. Najcenniejszą pamiątką z akcji bojowych stał się własny, żołnierski hełm „poorany” kulami i odłamkami bomb. W 1946 roku Adam i Jego koledzy trafili do Anglii. Odzyskawszy siły, Adam Wojdat podjął pracę jako inżynier budownictwa i z sukcesem przez wiele lat wznosił różne budynki w Londynie i Dorset. Najważniejszym wydarzeniem w powojennym okresie był ślub Adama z Angielką – June. Z czasem na świat przyszły Ich trzy Córki: Maria, Teresa oraz Eva. Zostały wychowane w szacunku dla Ojczyzny Taty i chętnie z Rodzicami przyjeżdżały do Polski. Ciocia June (1927-2022) okazała się wspaniałą towarzyszką życia Wujka Adama, co wyrażało się Jej pogodą ducha i bardzo miłym sposobem bycia, przyjaznymi relacjami z druhami Męża i polskimi emigrantami w Anglii, poszanowaniem polskich korzeni Adama i Jego dęblińskiej Rodziny. Od połowy lat 1960-tych kilka razy odwiedzali Polskę – zwłaszcza Dęblin i Warszawę – przez cały czas utrzymując kontakt korespondencyjny, również z Anną, autorką niniejszych wspomnień. Adam i June prowadzili w Anglii ożywioną działalność społeczną, w tym założenie Polskiego Ośrodka Społeczno-Kulturalnego (1974) z siedzibą w Hammersmith, różne prace w parafii na terenie Weymouth, organizowanie i udział w wystawach kwiatów i inne lokalne akcje. Wujek Adam bardzo interesował się wydarzeniami w Polsce i na świecie, śmiało je komentując w obecności różnych osób. Wojdatowie doczekali się czworga wnucząt i trzech prawnuczek, a radosne rodzinne spotkania umilane były wspólnym muzykowaniem. Po przejściu na emeryturę Adam i June zamieszkali w Weymouth (Dorset), pozostając pod opieką Córek. Z okazji setnej rocznicy urodzin Adama, podczas rodzinnej uroczystości w dniu 23.04.2021 odwiedził Go przedstawiciel polskiej ambasady w Londynie, składając piękne gratulacje. Wujek Adam zmarł w dniu 9.03.2023 roku, nie doczekawszy rocznicy 102. lat. Na życie Adama Wojdata silnie wpłynęły wydarzenia wojenne. Były ciężkie i tragiczne, ale też były tzw. szkołą życia dla młodego człowieka i wykazały zalety Jego charakteru: odwagę, siłę, patriotyzm, odpowiedzialność i determinację życiową. Historia nadała Jego życiu inny kierunek i nową drogę, na której pięknie wyróżnił i zapisał się jako Polak, żołnierz, pracownik, Mąż i Ojciec Rodziny, a także najmilszy Wujek.

Anna Zorska